Trip po szfabskich wioskach

Wi$$nia

Siemanko. Po powrocie znad jeziora odczułem zajebiście silną potrzebę, wyglądającą w bardzo prosty sposób: Dosiąść swoją apkę po 3 dniach przerwy (zdawały się one wiecznością) i po prostu wylecieć gdzieś, trochę pozapierdalać.

Przebieg jazdy wyglądał tak że pojechałem na Dobrą Szczecińską, następnie pod granicę i nie wiele myśląc skręciłem w prawo, do Niemiec. Po kilku kilometrach drogi odbiłem na lewo, prosto na rozbudowaną sieć wiejskich dróżek.

Muszę przyznać że byłem bardzo mile zaskoczony. Drogi były po prostu zajebiste, na tego typu wypady. Długie proste, wzniesienia, strome zjazdy, szybkie odcinki, ostre zakręty. Całość wygląda o tyle wyjebanie że każdy metr asfaltu jest gładziutki jak dupa niemowlęcia, żaden odcinek nawet w najmniejszym stopniu nie przypomina naszych pięknych, polskich dróg. Zero dziur. Zero.

Do tego, dróżki te są szerokości mniej - więcej półtora szerokości samochodu osobowego a ruch na nich jest znikomy. Zrobiłem po nich łącznie ~90km i widziałem 3 samochody i 1 motocykl (Szkop, na jakiejś 125 śmiesznej, który chyba 1-szy raz na niej jechał. Dopiero na prostej mnie odstawił. Ciota. Miał bym chociaż sprzęcik Rudego, do bym kurwie nie odpuścił, choćbym go miał do Berlina gonić ;x).

Dróżki (oraz atrakcję turystyczną ;x) możecie sobie ocenić sami, tu jest mała fotorelacja:
[link widoczny dla zalogowanych]

Tak mi się tam podobało, że z bólem serca musiałem zacząć się zastanawiać nad powrotem. Został bym dłużej, ale zrobiło się BARDZO nieprzyjemnie. Zaczęło się ściemniać, pomarańczowy demotywator, zaświecił się a ja nie miałem przy sobie żadnego 'oiro', nie miałem pojęcia gdzie jestem, w którą stronę najbliższy benzyniarz, za to doskonale zdałem sobie sprawę z tego że zabłądziłem a nawigacja w telefonie to jest jednak CHUJOWA sprawa. Na szczęście jakoś tam dałem radę dojechać do granicy, na oparach.

Dochodząc do sedna, zadaję krótkie pytanie:
Czy jest ktoś chętny na podobny wypad?
W ekipie jeździło by się tam bosko.
Jakieś pytania?
Pisać, komentować pomysł.

Neoss

gdybym mial lc to czemu nie

darko 4275

Neoss ,po co Tobie LC??.A wracając do wyjazdu na Szkoplandię ,ja już też miałem takiego plana ,aby się wypuścić poza granice PL. Bardzo dobry pomysł Wiśnia! Very Happy

.Ja bym był na tak!,a co reszta? Piszcie! A zdjęcia super, a na tym motorze na Twoich zdjęciach to chyba Hitler spierdalał z PL. ?? A tak na poważnie! trzeba obgadać ten Twój pomysł w tym tygodniu.Pozdrawiam . Smile

Wi$$nia

Jeśli będziemy to już tak na poważnie planować, trzeba się zgadać, żebyśmy ekwipunek jakiś wzięli (każdy to, co da radę), tzn. jakieś narzędzia, nawigację, ze 2-3l. wachy, linkę holowniczą (to ja wezmę, po ostatniej awarii podjebałem tacie i wożę na stałe w kufrze xd) i tak po 5 Euro, że jak się komuś maszyna rozkraczy, żebyśmy nie zostali na ziemi wroga z chujem w łapie Wink

Wi$$nia

Zaleva

Ojj kurwa tez mialem takie trasy, swego czasu jak jezdzilem jeszcze... Wink

)

stachug

gorzej jak polizei w niemczech złapie. Nie ma zmiłuj. :/

RudyApriliaMx

Jak myslisz ze cie policja ciagle złapie to moze lepiej nie wyjedzaj wogole z domu Very Happy

ja za same siedzenie przed blokiem na dzien dobry zostaje spisany Very Happy

happy108

dobra dobra rudy tutaj lasek nie ma nie musisz szpanować i za spisanie nie płacisz chyba 500euro

RudyApriliaMx

Happy ale nie zapominaj ze ja mam Total Serie

RudyApriliaMx

Wiec mi tam moga naskoczyc to po co dajecie takie propozycje jak nikt niechce jechac :/;/

RudyApriliaMx

Happy ten ostatni pomysł to był twoj i wisni ...... O ile sobie przypominasz o co mi chodzi ..... zrobiłes to a nie wybrał bys sie na wycieczke ..... i nie musze szpanowac mówie o szarej zeczywistosci < Pamietajmy ze Policja jest Tam gdzie bysmy jej nie Chcieli >

To niewiem zamykamy ten temat ????

happy108

no wiesz gdzie mam polską policje (tzn bardzo ją szanuje Very Happy

)
ale jak trafie na policjanta i do tego szkopa no to 3 trupy na miejscu
(zajebie jego, jego kumpla i kogoś kto sie nawinie zeby sie odstresować )

tagze do zobaczenia 28

stachug

ale w niemczech skuter potrafia zatrzymac bez powodu, tylko po to żeby skontrolować czy jedzie te wiecej niz 45km/h... a jeżeli tak to na miejscu nie masz rejestracji. :/

happy108

przekraczając granice swojego państwa obejmuje cie prawo i przepisy kraju w którym aktualnie sie znajdujesz (tak samo jest z "batonami" ) nikogo nie interesuje skąd jesteś jedyne co masz to prawo do tłumacza a reszta to to samo co osoba z obywatelstwem tamtego kraju